poniedziałek, 1 września 2014

Dzień 1

Wakacje już za nami, a od jutra zaczyn się szkoła. Pierwszą lekcją będzie niemiecki, lepiej być nie mogło... Z okazji rozpoczęcia szkoły postanowiłam wziąć udział w wyzwaniu, które wymyśliła Nieidealna perfekcjonistka. Bardzo mi się spodobało, potraktuje je trochę jako ćwiczenie w systematyczności, z którą mam problem. Od dziś przez następne dziesięć dni codziennie będą pojawiały się posty, na które już zapraszam.
 

Każdy z nas ma mniejsze lub większe grzechy kosmetyczne. U mnie można znaleźć ich kilka, ale największym jest moja nienawiść do wszelkich maseczek. 

Wiem, że jest to ważna część pielęgnacji, ale używanie ich jest dla mnie męczące.Jest to coś czego na prawdę nie lubię robić. Raz na jakiś czas użyję maseczki, jednak dzieje się to bardzo rzadko. Mam nadzieję, że z czasem przekonam się do ich używania

 

 Jakie są Wasze kosmetyczne grzechy?

"Carry on"



17 komentarzy:

  1. ja nie umiem systematycznie balsamować ciała, ale uczę się tego nawyku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. mój grzech nie tylko kosmetyczny, ale i w każdym innym aspekcie- lenistwo :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe wyzwanie ;) Powodzenie w szkole !

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajna seria się szykuje:)
    Pozdrawiam Emm

    OdpowiedzUsuń
  5. powodzenia:)
    a moim największym grzechem kosmetycznym jest chyba zaniedbywanie pielęgnacji stóp

    OdpowiedzUsuń
  6. no to powodzenia! :)

    http://lamodalena.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawe wyzwanie ;) Moim grzechem kosmetycznym jest nieregularne używanie balsamu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Moim największym grzechem kosmetycznym jest chyba od czasu do czasu zapominanie o użycie balsamu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. miło mi, że bierzesz udział :)
    powodzenia! ja musiałam przerwać z powodu "przeprowadzki" :) później do niego wrócę :)
    też nie lubię robić maseczek :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja za to uwielbiam wszelkie maseczki twarzowe jak i włosowe :)

    OdpowiedzUsuń
  11. świetne wyzwanie :) moim grzechem kosmetycznym jest to jak otworzę kilka kosmetyków na raz i data skończy się przed użyciem, walczę z tym pomału i jak na razie jestem dobrej myśli ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Moim największym przewinieniem jest chyba "zapominanie" o balsamowaniu ciała ;) Choć moja skóra skutecznie o sobie przypomina ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. trzymam kciuki!

    _____________
    a u mnie? outfit w najgorętszym kolorze sezonu

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawe wyzwanie ;)
    Ja mam jeszcze miesiąc wolnego ;D

    OdpowiedzUsuń