To jest śmieszne. Jeżeli chodzi o mnie, to od razu wiedziałam, że to jedna wielka ściema, bo znam te herbaty. Przy kupnie nawet nie zwracałam uwagi na tą rzekomo większą ilość, ale pewnie niektórzy tak. Powiedzmy sobie szczerze, takie chwyty marketingowe są zabawne, ale w niefajny sposób. Ktoś pomyślał: "Nakleimy naklejkę z napisem GRATIS i produkt szybko się sprzeda". Przecież nie jesteśmy aż tacy głupi i nieuważni... Przynajmniej tak mi się wydaje. Ten przykład nie robi żadnej krzywdy kupującym, ale zdarzają się sytuacje, które nie są przyjazne konsumentom i przez nie tracimy.
Spotkaliście się z podobnymi sytuacjami?
"Save it for the bedroom"
Ale ściema :o
OdpowiedzUsuńostanio naciełam się na tą samą "promocje" ;p
OdpowiedzUsuńCo chwile są takie "promocje", także mnie to nie dziwi. Najlepsze są te, jak cena po promocji jest wyższa niż ta standardowa...
OdpowiedzUsuńoj nieładnie z ich strony, bardzo....
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś tak, że kupiłam przedmiot po promocji a pod promocyjną ceną jeszcze mniejsza cena ...
OdpowiedzUsuńManipulują nami jak tylko się da (:
OdpowiedzUsuńdobre :)
OdpowiedzUsuńI to nie raz. ;))
OdpowiedzUsuńhttp://littlesmiiile.blogspot.com
Oj zdziwiłabyś się, niektórzy polują jedynie na takie "okazje" i chwalą się że kupili coś w promocji :P
OdpowiedzUsuńten kolorek nawet do wielu rzeczy pasuje ! :D.
OdpowiedzUsuńowoce lesne mniam ♥
ja juz nie wzwracam na to uwagi... na tym polega marketing.. :(
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka kupiła spodnie na wyprzedażach za 60zł, po powrocie do domu chciała zerwać cenę i okazało się, że przed "przeceną" kosztowały mniej :/
OdpowiedzUsuńŚwietny Blog + Super Piszesz <3
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :
dayskosteckiej.blogspot.com
Faktycznie, nie zła ściema...
OdpowiedzUsuńAle herbaty Lipton, trzeba przyznać są przepyszne!
No niestety, ostatnio takie "promocje" to norma...
OdpowiedzUsuńMarketing - wszystkie chwyty dozwolone.
OdpowiedzUsuń♡blog
dlatego nigdy nie zwracam uwagi na takie promocje ;) producenci zrobią wszystko, żeby tylko sprzedać większą ilość towaru ;)
OdpowiedzUsuńhttp://carmenlolka.blogspot.com/
Ja bym się chyba nie zorientowała, bo nie oglądam tak dokładnie pudełek, ale takie chwyty marketingowe to codzienność :)
OdpowiedzUsuńHahaha, niezle;)
OdpowiedzUsuńwiększość firm tak niestety robi.. śmieszą mnie np. Laysy, gdzie jest napisane, że większa paka albo coś w tym stylu, a chipsów tyle, ile było normalnie..
OdpowiedzUsuńwszędzie możemy spotkać się z takimi "promocjami" ;)
OdpowiedzUsuńJa się spotkałam z tym że na metce była niby "promocja",a po odklejeniu metki była druga i cena była mniejsza niż na tej podobno obniżonej :d
OdpowiedzUsuńno niezły przekręt, człowiek widzi że 33% gratis i od razu pakuje do koszyka, a potem w domu okazuje się, że to wszystko ściema ;)
OdpowiedzUsuńJa często trafiam na takie "gratisy". Raz wybrałam się do TESCO kupić zeszyty i był tam kosz z napisem: "Zeszyty po 2 zł!". Ale na szczęście nei szłam od razu do kasy, tylko podeszłam do czytnika i się okazało, że niektóre są nawet za 7zł!
OdpowiedzUsuńSkom? http://madame-carmelle.blogspot.com/
Wow! Ja się bym pewnie nabrał:(
OdpowiedzUsuńhttp://freshisyummy.blogspot.com/2014/01/inspirations.html
wszedzie oszukuja! na kazdym kroku mozna cos takiego spotkac
OdpowiedzUsuńNiestety niektóre marki próbują nas wykorzystać i nabrać jak tylko się da.
OdpowiedzUsuńhahahahaha jaka ściema.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie!
http://vanillaandcinnamon1.blogspot.com
na każdym kroku są takie ściemy, trzeba mieć oczy dookoła głowy!
OdpowiedzUsuń♥blog-klik!♥
o jej! ale oszustwo! ja się spotkałam na tym , że cena była nadklejona. tzn pod spodem widniała niższa! niż po obniżce:)
OdpowiedzUsuńNiestety, ale często spotykam takie ściemy...
OdpowiedzUsuńhttp://onlygrape.blogspot.com