Dziś kolejny post o szkole, a dokładniej o rzeczach, który uczeń musi zrobić w domu. Jeżeli słyszymy słowa uczeń i dom, to pierwszym (bardzo trafnym) skojarzeniem są zadania domowe. Sądzę, że zadania domowe są potrzebne, bo w jakimś stopniu „zmuszają” nas do powtórzenia materiału z lekcji. Chociaż jak każdy wie, dość duża grupa osób nie przykłada się do tych zadań i spisuje je od kogoś przed lekcją lub ściąga z Internetu. Nie powiem, bo sama tak czasami robię. Myślę, że każdemu zdarzyło się spisać zadanie i nie widzę w tym nic złego, ale nie można tego robić nałogowo. Zadań domowych jest stanowczo za dużo! Czasami się z nimi nie wyrabiam, ale skończmy temat pracy domowej. Po odrobionych lekcjach trzeba się przygotować na następny dzień, bo jest odpowiedź, kartkówka czy jakiś test, a czas leci. Kończy się na tym, że mamy wybór: uczyć się po nocach lub odpuścić sobie jakiś przedmiot. Wiem, że w tym wypadku nie wiele da się zrobić, bo praca ucznia w domu była zawsze i już zawsze będzie. Takie są uroki szkoły na całym świecie.
Pamiętajcie, że jest to opinia z punktu widzenia przeciętnej
licealistki. Jestem ciekawa co Wy o tym myślicie.? ;)
Już zapomniałam jakie to wspaniałe uczucie czytać komentarze pod postami, dziękuję ;)
"Supernova" <- Zakochałam się w niej. :D
Super notka :)
OdpowiedzUsuńhoranek-horanek.blogspot.com
Takie uroki szkoły, dasz radę ;)
OdpowiedzUsuńtrzeba przez to przejść:)
OdpowiedzUsuńkażdy nauczyciel powinien się dogadywać z drugim co kiedy zadaje ;)
OdpowiedzUsuńFajnie:)
OdpowiedzUsuńSuper post i świetne zdjecia:D
OdpowiedzUsuńhttp://freshisyummy.blogspot.com/2013/10/halloween.html
Jeśli możesz obejrzyj ten filmik:)
http://youtu.be/exNc0vQEsB8
Dobrze, że ja już czasy szkolne mam już za sobą:) powodzenia:)
OdpowiedzUsuń