Nie mam czasu na nic. Przychodzę do domu jem obiad siadam do lekcji, a tu nagle wieczór. A gdzie jeszcze nauka i co ważniejsze odpoczynek? Na przykład dzisiejszy dzień: wróciłam o 14.40 zjadłam obiad i zaraz poszłam do lekarza po jakieś tam skierowanie. Wróciłam o 16.30 i usiadłam do lekcji, a tu nagle 18. Musiałam zrobić sobie przerwę, więc na szybko piszę tutaj. Co gorsza jutro mam kartkówkę z fizyki i muszę iść napisać kartkówkę z matmy, więc muszę się jeszcze pouczyć. W dodatku zgłosiłam się do odpowiedzi z religii, żeby mieć już to z głowy. Na szczęście to banalne rzeczy, ale jednak trzeba sobie to przypomnieć. Żeby było fajniej to jutro mam polski i angielski, a nauczyciele powiedzieli, że będą pytać. Ja nie należę do osób, które liczą na szczęście, że może akurat mnie nikt nie spyta, więc trzeba się przygotować. Pogoda nie ułatwia nauki, bo jest tak ponuro i pada. Porażka.... Z pomocą przychodzi mi jedynie muzyka, która pomaga mi się skupić, a zarazem odpręża. Może wyrobię się ze wszystkim do 20 i na spokojnie obejrzę mecz. ;)
masz rację, pogoda nie sprzyja ani nauce, ani pracy:( ja bym cały dzień spała:P
OdpowiedzUsuńZawsze w taką pogodę nic mi się nie chce ;/
OdpowiedzUsuńokropna pogoda... fakt
OdpowiedzUsuńobserwuję i pozdrawiam
ilovemystyle13.blogspot.com
noo... u nas też pada ;c
OdpowiedzUsuńFajny blog ^^
Obserwuję i liczę na to samo http://wikaa3ek.blogspot.com/ <----------
U mnie jednak przez cały dzień było ładne słońce, ale było zimno ;C
OdpowiedzUsuńhttp://onlygrape.blogspot.com
Za nic w świecie nie chce mi się otworzyć książek i uczyć się... Za nic w świecie...
OdpowiedzUsuńrealizuj.blogspot.com