Od producenta:
Skład:
Lubię próbować nowe rzeczy, ale to jest mój numer jeden
wśród produktów do ust. Balsam ma zbitą konsystencję, jak jest zimno to staje
się bardziej twardy i analogicznie przy większych temperaturach mięknie, mimo
tego rozprowadzenie go na ustach nie stanowi żadnego problemu. Jego kolor jest
taki sam jak świeca robiona z naturalnego wosku pszczelego (co nie jest zaskoczeniem patrząc na skład), ale oczywiście na
ustach jest bezbarwny. Jeśli chodzi o zapach to bardzo go lubię. Za nic nie
potrafię Wam go opisać, ale jest delikatny, słodkawy, a po nałożeniu na usta szybko
się ulatnia, co dla mnie jest plusem. Teraz czas na
najważniejsze, czyli działanie. Sprawdza się świetnie, usta są nawilżone i
wygładzone. Jak na balsam to produkt dość długo zostaje na ustach, co jest
dodatkową zaletą i sprawia, że jest on bardzo wydajny, Jedną rzeczą, do której
mogę się przyczepić to opakowanie, bo nie lubię słoiczków. Chociaż w tym
przypadku mogę zrobić wyjątek. Wiem, że dostępna jest wersja w sztyfcie, ale
różni się składem od tej i nie jestem pewna czy jej działanie będzie takie
samo. Na razie pozostanę przy słoiczku. Za 4,7 g płacimy ok. 10 zł. ;)
"Hello"
Mnie niestety aż tak nie zachwycił, a wersja w sztyfcie słabsza
OdpowiedzUsuńByłam w nim zakochana :)
OdpowiedzUsuńpo jakimś czasie przerzuciłam się na Regnerum do ust :)
ale na pewno jeszcze do niego wrócę
Wiele dobrego o tym produkcie się już naczytaliśmy:)
OdpowiedzUsuńmiałem go i nie regenerował tak bardzo ja kwiększośc pisze :)
OdpowiedzUsuńBardzo go lubiłam, muszę wrócić do niego :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze, ale na pewno w przyszłości się skuszę :)
OdpowiedzUsuńPS: 28ego kwietnia na moim blogu pojawi się urodzinowe rozdanie, zapraszam :)!
miałam nie raz ten balsam i bardzo go lubię ;)
OdpowiedzUsuńMiałam go ;)
OdpowiedzUsuńTeraz używam masełko Bielendy i jest genalne !:)
Polubiłam ten balsam ;) Jeden z lepszych :))
OdpowiedzUsuńTeż o nim pisałam, dla mnie jest genialny, GENIALNY :)
OdpowiedzUsuńmuszę go kupić, bo od dawna mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńkiedyś go miałam i się u mnie nie sprawdził
OdpowiedzUsuńja też słoiczków nie lubię
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam, ale słyszałam że jest dobry ;)
OdpowiedzUsuńZdobywca tylu nagród, a ja jeszcze o nim nie słyszałam! :-P
OdpowiedzUsuńnie miałam go jeszcze nigdy :) ja ostatnio najbardziej lubię balsam miodowy, który sobie sama zrobiłam :)
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam, ale skład bardzo zachęca do wypróbowania.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z tym balsamem. Obecnie używam masełka z Joanny.
OdpowiedzUsuń:*.
Uwielbiam go :) Własnie leczę nim usta po pogorączkowym armagedonie :D
OdpowiedzUsuńSłyszałam same pozytywne opinie. Muszę w końcu go kupić. :)
OdpowiedzUsuńŻyczę powrotu do zdrowia! :) Nie miałam go jeszcze, póki co moim najskuteczniejszym balsamem do ust jest maść witaminowa tzw z witaminą A :)
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam, ale wydaje się naprawdę dobry :) do pielęgnacji ust zazwyczaj używam pomadek Nivea (w kolorze błękitnym lub różowym) i jestem zadowolona, uwielbiam ich zapachy <3 Poza tym mam jeszcze kilka balsamików.
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do zdrowia! :)
Mam go i nawet mimo tej złej formy paluchowej lubię go ;]
OdpowiedzUsuńDuzo zdrowka zycze! Nie mialam, ale moze kiedys dopadne ;)
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam tego balsamu, cieszę się, że mogłam sobie o nim przypomnieć, bo byłam z niego zawsze bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńja się nie skuszę i pozostaję przy pomadkach Isana i wazelince od Bielendy:)
OdpowiedzUsuńJa jednak wolę praktyczniejsze pomadki ;)
OdpowiedzUsuńJa tylko o nim słyszałam, a nie miałam okazji wypróbować.. :p chyba czas to zmienić.
OdpowiedzUsuńmój blog, hooneyyy
Miałam i podobał mi się, chociaż ja w nim niczego nadzwyczajnego nie wiedziałam :)
OdpowiedzUsuńnigdy go nie miałam, obecnie stosuję nivea:)
OdpowiedzUsuńSandicious
Ja jestem zakochana w chapsticku, ale chciałabym spróbować czegoś innego (fajnego). Do tej pory inne pomadki tragicznie wysuszały mi usta, dlatego jestem wierna tej jednej. Ale o tej nie słyszałam....Z chęcią wypróbuję, dzięki! :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jego działania:) Moim numerem jeden jest balsamik z Dove którego niestety nie znajduję nigdzie w Polsce:(
OdpowiedzUsuńto jest moj ideal ;) Ale oczywiscie wersja w sztyfcie ;)
OdpowiedzUsuńTo mój numer jeden w kategorii pielęgnacji ust :)
OdpowiedzUsuńJa go stosowałam i w sumie nie odczulam różnicy :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, www.mikrouszkodzenia.blogspot.com
oj no słoiczków nie lubię.. mam za długie pazury ;)
OdpowiedzUsuńJa mam już 3 słoiczek, chyba do niego najczęściej wracam. Idealny jest na zimę, latem wolę coś co daje dodatkowy kolorek ;)
OdpowiedzUsuńlubię go :) :)
OdpowiedzUsuńTo mój ulubieniec od bardzo bardzo dawna :)
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka używa go od kiedy pamiętam i bardzo sobie chwali :) Chyba się skuszę na ten mały drobiazg :))
OdpowiedzUsuńdużo już o nim czytałam, może w końcu się skuszę ;p.
OdpowiedzUsuńja bardzo lubiłam carmexa w sztyfcie :P
Lubię wszelakie produkty do ust więc może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńSkład ma genialny oprócz... Isopropyl Myristate. Kiedyś mi ten składnik w ogóle nie przeszkadzał, ale po trzecim opakowaniu Tisane nagle zaczęły mnie swędzieć usta bez niego, jakby się uzależniły. Jednak po nałożeniu balsamu swędzenie, uczucie napięcia i opuchniętych ust, nie mijały. I od tamtej pory jestem uczulona na ten składnik. :( Tisane zniszczył moje usta, bo mogę używać jedynie Blistexu w białej tubce i pomadek Bebe, a do tego wystarczy, że przez kilka godzin nie posmaruję niczym ust i już mnie swędzą. :/
OdpowiedzUsuńLubię stosować różne balsamy do ust :)
OdpowiedzUsuńLubię ten balsamik, lubię :)
OdpowiedzUsuńja ostatnio używam wazeliny truskawkowej z apteki :) sprawdza się. a tego balsamu nie miałam
OdpowiedzUsuńTyle o nim czytałam i słyszałam, ale sama jeszcze nie miałam okazji używać, choć przy najbliższej okazji chętnie to zmienię ;]
OdpowiedzUsuńU mnie nowy post ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki ;)
Dla mnie balsam do ust musi przede wszystkim ładnie pachnieć i smakować, więc zawsze wybieram te kokosowe :)
OdpowiedzUsuńnie miałam ale na pewno wypróbuję ;) aktualnie używam balsamu z organique i jest takim średniaczkiem ;)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o mnie i balsamy do ust, to ufam jedynie firmie "Carmex" lub zwykłej wazelinie :))
OdpowiedzUsuńużywałam kiedyś i nawet się u mnie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńJuż gdzieś widziałam tego przyjemniaczka :)
OdpowiedzUsuńNieznana mi marka :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten balsam ;)
OdpowiedzUsuńMuszę go kupić, akurat kończą mi się wszystkie balsamy :P
OdpowiedzUsuńWszyscy go tak chwalą, że chyba w końcu muszę go wypróbować.
OdpowiedzUsuńDziękuje za komentarz !:)
OdpowiedzUsuńRaczej go nie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńJa go lubię- raz w roku zawsze kupuje 1 opakowanie :)
OdpowiedzUsuńMiałam go jakiś czas temu. Dobry był :))
OdpowiedzUsuńNie widziałam go jeszcze nigdzie. Działanie mi się podoba.
OdpowiedzUsuńzdrowiej ! :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz słyszę o tym balsami do ust ;)
Pozdrawiam i życzę wspaniałego długiego weekendu :)
Anru
Najlepszy balsam do ust jaki kiedykolwiek miałam. Uwielbiam jego zapach i konsystencję. Jest genialny!
OdpowiedzUsuńCzytałam o nim wiele dobrego, jednak jak dotąd jeszcze go nie używałam :) Zdrowia! :)
OdpowiedzUsuńJeden z pierwszych balsamów do ust, jakie miałam !:) Wspominam go bardzo dobrze, ale Nivea czy Neutrogena są dla mnie równie skuteczne.
OdpowiedzUsuńbalsam do ust w takiej buteleczce nie miałam jescze :D lubię nałożyć nivea na noc na usta i rano mam idealne :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię ten balsam do ust ;)
OdpowiedzUsuńja go uwielbiam! mam również pomadkę z tej serii
OdpowiedzUsuńHejj :) Zainteresował mnie troszkę ten produkt, ale słyszałam o nim różne zdania, więc może zaryzykuje i go zakupie, muszę sie jeszcze troszkę zastanowic Pozdrawiam takadziwnaja.blogspot.com
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę go wypróbować, póki co stosuję masełko z Nivea i balsam do ust z Avon-u :)
OdpowiedzUsuńVery Useful write up.. To get a preview of the sample question paper and previous paper visit kidsfront.com/govt-jobs-exams....
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten balsam!
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować. Jest okazja, fajny opis. Trzeba przetestować.
OdpowiedzUsuńSprawdzę ten balsam u siebie w gabinecie. Jeśli jest naprawdę skuteczny, będę go polecać.
OdpowiedzUsuńCiekway opis. Zainteresował mnie ten produkt, ale słyszałam o nim różne zdania, więc może zaryzykuje i go kupię. Zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńCiekawy opis balsamu. Ciekawe jak z jakością. Jesli jest tak jak piszecie to super :)
OdpowiedzUsuń