1. Już od dawna miałam wielką ochotę na lody. Pierwszy raz jadłam te konkretne i muszę przyznać, że są bardzo dobre.
2. Już pisałam, że kocham zdecydowaną większość arbuzowych rzeczy.
3. Generalnie nie lubię kwiatowych zapachów, ale ten jest cudowny.
4. Pod czas choroby robiłam tylko trzy rzeczy: leżałam w łóżku, piłam ogromne ilości herbaty z cytryną i miodem oraz oglądałam "Miodowe lata".
5. Wczoraj postanowiłam spiłować paznokcie na krótko i dać im trochę odpocząć od ciągłego malowania (zobaczymy jak długo wytrzymam).
6. Wróciłam do słynnej mascary z Lovely, bardzo ją lubię.
7. W tym miesiącu w końcu kupiłam matowe pomadki z Golden Rose. Zupełnie przez przypadek znalazłam je w małej drogerii w Szklarskiej Porębie.
8. Nie jestem osobą, która co chwile robi sobie zdjęcia. W zasadzie tego nie robię prawie wcale, więc przez prawie 2 lata istnienia bloga ani razu nie wdzieliście mojej twarzy. Stwierdziłam, że to musi się zmienić. Na ustach mam właśnie GR nr 04- zdjęcie nie do końca oddaje jej kolor.
9.Nie mogło zabraknąć jedzenia. Uwielbiam pancakes i w weekendy często są moim śniadaniem.
10.W tym miesiącu często jadłam makaron lub ryż z warzywami.
11.Starta marchewka z odrobiną cukru i herbatnikami kojarzy mi się z przedszkolem.
12.Masło orzechowe z dżemem truskawkowym to połączenie idealne.
13. W lutym mój ulubiony zespół wydał nową płytę, która od połowy lutego towarzyszy mi prawie codziennie.
14.Bardzo często słuchałam również zespołu Echosmith, który na pewno jest Wam znany z utworu "Cool kids".
15. Moja mama była w sanatorium, a ja mam nowe pocztówki do kolekcji.
16. Niedawno zaczęłam czytać tę książkę i na razie mi się podoba.
17.Nie potrafię uczyć się bezpośrednio z książek, więc zawsze przygotowuję sobie notatki do nauki, w których nie może zabraknąć kolorów.
18.Od wczoraj robię notatki z historii do testu i już mam dość tego średniowiecza.
19.Zawsze robię różne listy, które naprawdę pomagają mi się zorganizować.
20. Tu widzicie mój mini kalendarz i plan na luty oraz połowę marca, na którym zapisuję wszystko związane ze szkołą- dla mnie rozwiązanie idealne.
To by było na tyle. Mam nadzieję, że taki post Wam się spodobał. ;)
Jak Wam minął luty?
"Polaroid"
Te lody uwielbiam i narobiłaś mi na nie ochoty :) Buźkę masz śliczną więc pokazuj nam ją jak najczęściej :) Pomadki GR u mnie są niedostępne a tak bardzo bym je chciała....
OdpowiedzUsuńja uwielbiam te pomadki z golden rose ;)
OdpowiedzUsuńLubię oglądać cudze zdjęcia i to chyba źle o mnie świadczy :D
OdpowiedzUsuńI nabrałam ochoty na lody :)
Uwielbiam ten tusz:)
OdpowiedzUsuńMuszę dorwać arbuzowego Chupa Chups`a "D
OdpowiedzUsuńjadłam arbuziaka lizaka:D pyszny!
OdpowiedzUsuńMoje ulubione lody! <3 a masła orzechowego nie jadłam nigdy.
OdpowiedzUsuńna lody też mam chęć xd
UsuńFajny mix ;) wosk Champaca Blossom mnie zachwyca, ale świeca strasznie mnie rozczarowała :(
OdpowiedzUsuńMasło orzechowe i ja lubię, ale muszę spróbować połączenia z dżemem truskawkowym :D
miałam ten wosk, mile wspominam:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Świetny pomysł na post :-) lubię takie podsumowania miesiąca
OdpowiedzUsuńIle smakołyków u ciebie :)
OdpowiedzUsuńpomadki GR bardzo mnie kuszą :)
OdpowiedzUsuńMasło orzechowe, mniam. Pancakes uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńMniam, jakie pyszności :) Lody koktajlowe krówka-kukułka uwielbiam!
OdpowiedzUsuńPlanuję w końcu kupić jakąś pomadkę z GR :) na lody koktajlowe dla mnie jest jeszcze za wcześnie :)
OdpowiedzUsuńMilo Cie wreszcie zobaczyc :) Tego lizaka chetnie bym wszamala ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten dżem z Rapsodii :)
OdpowiedzUsuńPunkt 17 - miałam tak samo! Uwielbiam pomadki z Golden Rose. Mam już 6 kolorów i już myślę o następnych :-)
OdpowiedzUsuńMusze się w końcu skusić na jakiś wosk z YC. Najchętniej wybrałabym coś z wanilią.
Moje ulubione lody! :) Marchewki z herbatnikami nigdy nie jadłam ;)
OdpowiedzUsuńja własnie koncze mascarę Lovely ale z pewnoscia do niej wrócę ;)
OdpowiedzUsuńej ten chupa chups arbuzowy jest najlepszy !
OdpowiedzUsuńLody uwielbiam :)) i arbuzowe lizaki też :D zulczyk dobrze pisze i też w weekendy jadam pancakes :)
OdpowiedzUsuńmój ulubiony tusz z lovely:)
OdpowiedzUsuńFajne podsumowanie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
mnie jakoś ta starta marchewka przeraża :D
OdpowiedzUsuńpancakes ;) mmm chętnie bym teraz zjadła ;)
OdpowiedzUsuńteraz mnie grypa bierze i widzę że większość blogosfery przez to przechodzi..
Kocham te lody, podobnie jak książki Żulczyka ;) Chciałabym kiedyś u siebie przypadkiem znaleźć matowe pomadki z GR, bo mnie kuszą niesamowicie, ale jakoś nie mogę się zdecydować na zamówienie przez internet.
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia :) Widzę,że u Ciebie bardzo pozytywnie :)
OdpowiedzUsuńod razu się uśmiechnęłam jak tylko zobaczyłam lody, tak moje ulubione przepyszne i lizak mmm narobiłaś mi smaka :) makaron z warzywami dla mnie też pycha! pozdrowienia :) jest pozytywnie u Ciebie.
OdpowiedzUsuńSuper mix :)
OdpowiedzUsuńArbuzowy chupa chups ♥ mniam mniam !!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Chupa Chupsy, ale arbuzowego jeszcze nie jadłam :D
OdpowiedzUsuńkrówka < 3
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia, a pomadki z GR bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam arbuzowe lizaki ;D
OdpowiedzUsuńZdjęcia pełne świeżości :)
OdpowiedzUsuńMoje ulubione lody. :) Mam tę maskarę i mam nadzieje, że spisze się u mnie dobrze.
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia, uwielbiam masło orzechowe
OdpowiedzUsuńMasełko orzechowe mniaaaaaaaaam!!!!
OdpowiedzUsuńZdjęcia super!
Uwielbiam masło orzechowe, ale nigdy nie pomyślałam, żeby połączyć je z dżemem truskawkowym ;) wystarczą mi banany i rodzynki ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że sporo się działo :) Ale narobiłaś mi ochoty na masło orzechowe ;)
OdpowiedzUsuńObserwuje i pozdrawiam :)
bardzo apetyczny mix.
OdpowiedzUsuńLubię tego typu posty, ja również musiałam sobie robić kolorowe notatki ;]
OdpowiedzUsuńoj ten tusz chyba w koncu musze wyporobowac :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy w wolnej chwili :)
jakie fajne mixy zdj :D musze spróbować nazbierać z marca i na swoim blogu takie wpisy robić :D fajny pomysł :*
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie jadam masa orzechowego, musy to nadrobić
OdpowiedzUsuńJa też lubię lody koktajlowe :)
OdpowiedzUsuńJa podsumowałam luty paznokciami lutowymi ;) Luty minął mi pod wyzwaniem PLANK :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię takie posty, aczkolwiek moje podsumowanie miesiąca wygląda nieco inaczej :) całkiem ciekawie minął Ci luty :) mam nadzieję, że pod koniec marca też pojawi się taki post :)
OdpowiedzUsuńPoproszę przepis na naleśniczki, wyglądają bardzo smakowicie :)
OdpowiedzUsuń1 szkl. mąki
Usuń1. szkl. mleka
jajko
szczypta soli
łyżeczka cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
trochę oleju ;)
Jakie ladne paznokcie i ile pysznego jedzenia! Swietny mix!
OdpowiedzUsuńHistoria mnie zawsze nudziła, więc nie wytrzymałabym w robieniu notatek :D
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa tych pomadfek GR, uwielbiam lody!
OdpowiedzUsuńkuszą mnie te matowe pomadki...
OdpowiedzUsuńNajbardziej Ci zazdroszczę, że możesz się wyleżeć w łóżku w chorobie, bo u mnie to niewykonalne. Ale tak to już chyba jest, bo przecież mamy nie chorują...
OdpowiedzUsuńLody w lutym? ;)
OdpowiedzUsuńNie mogłam się powstrzymać :D
UsuńOoo lody koktajlowe :D
OdpowiedzUsuńTeż zawsze uczyłam się z notatek :)
Naszła mnie ochota na pancakes. :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam pancakes :D Aż mi się ich zachciało :)
OdpowiedzUsuńJadłam te lody, ale pod koniec mnie zmuliły :P Arbuzowe smakołyki też uwielbiam :D Fajne wyszły Ci te pancakesy, ja jeszcze nigdy ich nie jadłam, muszę to nadrobić :D
OdpowiedzUsuń