sobota, 2 sierpnia 2014

Niekosemtyczni ulubieńcy lipca

Lipiec upłynął mi pod znakiem filmów, seriali i oczywiście książek. Wakacje spędzam w domu, więc mam dużo czasu na nadrabianie zaległości z mojej listy. Niestety zaniedbałam wyzwanie, ale coś za coś. Dzisiaj przedstawię Wam moich niekosmetycznych ulubieńców minionego miesiąca. 

Harry Potter

Przed obejrzeniem serii filmów o Harrym Potterze bardzo długo się broniłam. Teraz nawet nie potrafię podać konkretnego powodu dlaczego. Zawsze to odkładałam na później, ale w lipcu przyszedł na to czas. Teraz już rozumiem wszystkich, którzy kochają te filmy i ich bohaterów. Po obejrzeniu wszystkich części czuję taką pustkę. Szkoda, że nie ma ich więcej. Jestem pewna, że nie raz do nich powrócę, a może nawet zrobię kolejne podejście do książek.


"Twisted"

Już nie raz pisałam, że uwielbiam oglądać seriale. „Twisted” to serial z tajemnicą w tle, który potrafi wciągnąć. Chłopak, który przez 5 lat siedział w poprawczaku za zabójstwo ciotki wraca do swojego rodzinnego miasta. Zaraz po tym ginie dziewczyna, a wszystkie podejrzenia spadają na niego. Nie jest nudny ani przewidywalny, bardzo go polubiłam.


"I love you"

W tym miesiącu bardzo często słuchałam albumu The Neighbourhood- „I love you”. Ma świetny klimat, uwielbiam go.



"Gwiazd naszych wina"

W końcu przeczytałam "Gwiazd naszych wina, którą napisał John Green. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Myślę, że napiszę osobno o tej książce, a może zrobię porównanie z filmem. Jesteście zainteresowani takim postem? Tak czy inaczej jest warta przeczytania. :)


Arbuzowe smoothie 
Ostatnim ulubieńcem jest arbuzowe smoothie. Kocham arbuzy i praktycznie wszystko co jest z nimi związane. Taki napój robiłam nie raz w tym miesiącu. Jest przepyszny, a w dodatku banalny do zrobienia. Miksujemy arbuza, lód i gotowe.



Co zalicza się do Waszych ulubieńców lipca?

"Flawless"


38 komentarzy:

  1. Kiedyś nie lubiłam H. Pottera, teraz chętnie go oglądam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Blog bardzo interesujący .; >
    Czekam na więcej,wpadnij również do mnie,jak spodoba ci się to obserwuj.Jak dasz znać odwdzięczę się z chęcią <3
    My nie dawno zaczęłyśmy ,wiec prosimy o wyrozumiałość :*
    http://improvedffashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. nie próbowałam jeszcze arbuzowego smoothie :)
    uwielbiam HP :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Gwiazd naszych winaaa uwielbiam! <3 książka jest bajeczna cudowna wspaniała i wgl. do jutra mogę wymieniać xd
    Chętnie przeczytam o niej post i porównanie z filmem - jestem bardzo na tak a wręcz proszę o ten post :D :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To faktycznie długo czekałaś z obejrzeniem Harry`ego Pottera :D Ja też kocham wszystko co arbuzowe :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Arbuzowe smoothie muszę wypróbować, bo też uwielbiam arbuzy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też uwielbiam seriale, zwłaszcza takie, których jeszcze w TV nie ma. Muszę obadać ten TWISTED :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę zrobić sobie takie arbuzowe smoothie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Potter już dawno mi się znudził.

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja jestem uczulona na arbuz :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja jakoś nie wpadłam w szał Harrego Pottera i ani nie czytałam książek, ani nie oglądałam filmów :) Zawsze wydawało mi się, że to dla młodszej publiczności :) Natomiast lubię oglądać seriale i aktualnie oglądam Pretty Little Liars, którego bardzo lubię. Z chęcią zobaczę co to za serial Twisted, który polecasz :)

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja do Harrego lubię wracać ;D zawsze jak leci w Tv to oglądam :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam arbuzy, ale takiego smoothie jeszcze nie piłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Harry:) kiedyś zrobiłam sobie seans wszystkich filmów, może dziecinada, ale mnie tam się Harry podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Serię o Harrym Potterze również uwielbiam :) rok temu z chłopakiem obejrzeliśmy całą serię, jak trochę zapomnę o tym filmie to pewnie znowu do niego wrócimy :)

    OdpowiedzUsuń
  16. również uwielbiam serię o harrym potterze ;) często do nich wracam ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Z Twoich ulubiencow znam tylko Pottera :) Przeczytalam wszystkie czesci i filmy obejrzalam ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Arbuzowe smoothie na lato - świetna sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Pottera uwielbiam, do przeczytania "Gwiazd naszych wina" się niedługo zabiorę, a Twisted kiedyś oglądałam, ale znudził mnie ten serial i denerwowała mnie jedna z głównych bohaterek. ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja się biorę za czytanie całej serii HP. :-)

    Przypomniałaś mi o arbuzach. I zrobiłaś smaka!

    OdpowiedzUsuń
  21. Harrego Pottera znam prawie na pamięć:D

    OdpowiedzUsuń
  22. Harrego Pottera lubiłam lubię i chyba zawsze będę lubić:D

    OdpowiedzUsuń
  23. Uwielbiałam Harry'ego jak byłam w gimnazjum. Do dziś mam sentyment.

    OdpowiedzUsuń
  24. Nigdy nie lubiłam H.Pottera :] Jakoś mnie mdli na samą myśl o nim :]

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie znałam tego serialu, muszę rzucić okiem. A Harrego Pottera do dzisiaj ani nie wdziałam, ani nie czytałam - tak, tak, są jeszcze tacy ludzie.

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja przeczytałam sumiennie kilka książek H.P. Muszę przyznać, że były bardzo wciągające. Potem już przerzuciłam się na filmy.

    OdpowiedzUsuń
  27. Ale mam zaległości książkowych i filmowych, nadrobię chyba dopiero w święta... :-)

    OdpowiedzUsuń
  28. bardzo lubię fantasty i Harry Potter, będę jego fanką chyba nawet mając 90 lat :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Oj jak ja nie lubię Harrego ;p

    OdpowiedzUsuń
  30. Muszę zabrać się za "Twisted" :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Mój ulubieniec to serial American Horror Story :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Harrego uwielbiam :)
    Arbuzowe smoothie mniam <3
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja muszę przyznać, że jeszcze żadnego filmu o Harrym nie widziałam jakoś mnie nie ciągnie ani do tych filmów ani do książek o nim ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Arbuzy - o tak! <3 Pozdrawiam :-*

    OdpowiedzUsuń
  35. Idę po mojego arbuza, bo już nie miałam na niego pomysłu, a trochę go zostało :-)

    OdpowiedzUsuń
  36. o tak, Harrego to ja uwielbiam!!

    OdpowiedzUsuń
  37. Moim ulubieńcem na pewno stałby sie arbuzowy smoothie :)

    OdpowiedzUsuń