Wrzosowa wiedźma.

Pierwsza 5 już jest z informatyki. :D Dzisiaj o moim najnowszym lakierowym nabytku z firmy Prestige, czyli nr 77 „Witch”. Kiedy zobaczyłam w drogerii lakiery z tej firmy to od razu się w nich zakochałam, są to naprawdę śliczne  i delikatne kolory. Bardzo podoba mi się opakowanie niby zwyczajne, ale jednak ma coś w sobie. Jest to pospolita prostokątna buteleczka (9 ml) ze srebrną nakrętką i napisami. Pędzelek jest nieco szerszy i odrobinę spłaszczony. Lakier jest dosyć rzadki, przez co doskonale rozprowadza się na paznokciach. Krycie jest w porządku, ja zawsze nakładam dwie warstwy. Jedną z największych zalet tego lakieru jest fakt, że wysycha naprawdę szybko. Zmyłam ten lakier po 3 dniach. Przy końcach kolor zaczął delikatnie schodzić, ale nie na tyle, że przymusowo trzeba go zmyć. Ja po prostu miałam ochotę pomalować paznokcie ;) Polecam Wam lakiery z tej firmy. Mam jeszcze jeden, ale o nim innym razem. :D Na razie wracam do odrabiania lekcji :(

 
Miałyście lakiery z tej firmy? Jak wrażenie

"Heart on fire"