Witam Was w maju! Nie było mnie tu zdecydowanie za długo i
mam z tego powodu wyrzuty sumienia. Jak wiecie, miałam zapalenie tchawicy.
Męczyło mnie przez dwa tygodnie i jeszcze jestem trochę obolała po kaszlu.
Przyczyniła się do tego pani doktor, na początku dała mi za słabe leki, które
inny lekarz później wyśmiał i stwierdził, że nie miały prawa mi pomóc. Ta cała
sytuacja ogromnie mnie wkurzyła, ale nie będę narzekać, bo już jest po sprawie.
Później jakoś nie miałam weny, chyba nawet trochę wyszłam z wprawy. Dziś mam
dla Was recenzję kremu do rąk z kolagenem morskim z BeBeauty.
Od producenta/ Skład:
Będąc w Biedronce, wzięłam ten krem zupełnie przez
przypadek. Produkt pachnie pięknie, tak jak pudrowe, pomarańczowe cukierki. Jest
świetny na co dzień. Wchłania się bardzo szybko, za co ma u mnie ogromnego
plusa. Nawilżenie nie jest tak dobre, jak w przypadku kremu z Garniera, ale źle
nie jest. Najbardziej denerwuje mnie
opakowanie. Niby pompka jest i wszystko powinno być fajnie. Ona sama w sobie
nie działa, muszę ścisnąć tę tubkę, aby cokolwiek z niej wyszło. Generalnie nie
jest to krem, po który sięgnę ponownie, ale nie żałuję jego zakupy. Za 30 ml
płacimy ok. 5 zł.
Jakie są Wasze ulubione kremy do rąk?
Nie podoba mi się :) nawet za 5 złotych :)
OdpowiedzUsuńNo tak, niedziałająca pompka to taka, której w zasadzie nie ma. :/ Najlepszym moim kremem chyba był z Johnson, taki różowy. :)
OdpowiedzUsuńMiałam kilka opakowań tego kremu, bardzo lubiłam jego zapach ;)
UsuńJakoś ten krem nie zwrócił mojej uwagi w Biedronce ;)
OdpowiedzUsuńNie znamy, lubimy takie opakowania :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie całkiem fajne, aczkolwiek raczej się na niego nie skuszę, póki co z tanich kremów zachwycam się Evree :-)
OdpowiedzUsuńŁeee nie kusi.
OdpowiedzUsuńJa lubię kremy do rąk z Avonu, ale ten dozownik jest intrygujący.
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie do końca się spisuje :(
OdpowiedzUsuńmoim jest ulubionym osotatnio evree maxrepair i nazwa jest na prawdę trafiona : )
OdpowiedzUsuńTego co opisujesz nie mialem ale chyba nie a czego żałować, mimo, że opakowanie całkiem ok : ]
Dziwne opakowanie;p ja uwielbiam cztery pory roku ;P
OdpowiedzUsuńOpakowanie ma bardzo nietypowe, a skoro nie działa, tzn. że to niewypał :)
OdpowiedzUsuńWidziałam go jakiś czas temu w biedronce, miałam kupić, jednak poszłam dalej. :)
OdpowiedzUsuńw pierwszej chwili myslalam ze to samoopalacz
OdpowiedzUsuńSzkoda, że pompka nie działa, bo to bardzo ciekawe rozwiązanie dla kremu do rąk :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie, ze względu na opakowanie, wolę klasykę ;)
OdpowiedzUsuńNie znam :)
OdpowiedzUsuń5 zł to naprawdę niedużo, ale chyba denerwowałoby mnie to opakowanie. Jakieś takie dziwne jest :-P Ja szczerze mówiąc używam różnych kremów do rąk. Nie trafiłam jeszcze na taki który mógłby stać się moim ulubieńcem. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny u mnie :-*
OdpowiedzUsuńKremy z biedronki od dłuższego czasu mnie kuszą, ale gdy jestem już tam to zwykle myślę o zakupach spożywczych, a nie kosmetycznych. :D
OdpowiedzUsuńA "pompka" kojarzy mi się z kremem BB Missha Perfect Cover. :D
OdpowiedzUsuńJakoś mnie nie kusi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
Faktycznie cena jest mega niska :) Ja lubię bardzo kremik z Garniera. Zaji i Dove :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wczesniej o nim :)
OdpowiedzUsuńmój blog, hooneyyy
opakowanie takie średnie...
OdpowiedzUsuńJa używam tego czerwonego. Tej firmy i jestem bardzo zadowolona :D
OdpowiedzUsuńpierwszy raz go widzę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i słonecznego weekendu życzę ;)
Anru
dziś byłam w biedrze ale go nie widziałam, jak spotkam to przetestuję ;)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że kiedyś w biedronce zwróciłam na niego uwagę przez tę pompkę właśnie, ale ostatecznie się nie skusiłam :) i widzę, że dobrze zrobiłam
OdpowiedzUsuńJa wciąż szukam swojego ulubionego kremu do rąk..
OdpowiedzUsuńDobrze, że już wróciłaś do zdrowia ;)
Opakowanie wydaje się bardzo poręczne, szkoda że nie spełniło swojej funkcji. Na razie jestem wierna koziemu mleku Ziaji i nie załuję ;).
OdpowiedzUsuńMiałam go kupić, ale się rozmyśliłam ;) Faktycznie śmieszna ta pompka ;)
OdpowiedzUsuńHm.. nie dla mnie..
OdpowiedzUsuńCiekawe opakowanie tego kremiku, cos innego :)
OdpowiedzUsuńnie przemawia do mnie ten kosmetyk ;)
OdpowiedzUsuńMi też jakoś skojarzył się z samoopalaczem :D
OdpowiedzUsuńI tacy nieprofesjonalni lekarze bardzo mnie denerwują... Ugh i przez lekarkę dłużej chorowałaś |:)
OdpowiedzUsuńZa taką małą pojemność jest za drogi, na pewno nie spróbuję.
OdpowiedzUsuńZ Twojego opisu widzę, że jest podobny do serum (albo lotionu, nie pamiętam już) do rąk z P2. Też szału nie było.
OdpowiedzUsuńJakoś mnie ta marka specjalnie nie pociąga, choć lubię ich kosmetyki do demakijażu :)
OdpowiedzUsuńJa rzadko kiedy używam kremów do rąk, więc nie przywiązuję do nich wagi ;)
OdpowiedzUsuńja również :P
UsuńZaintersowałaś mnie opisem :))
OdpowiedzUsuńwww.mikrouszkodzenia.blogspot.com
Ja uwielbiam zwykły rossmanowski w kolorowo-różowym opakowaniu:) kosztuje grosze a dobrze nawilża i ma wspaniały owocowo-słodki zapach :)
OdpowiedzUsuńtaki dziwny trochę :D jakoś bym go nei chciała ;D
OdpowiedzUsuńJa jestem wielką fanką kremu Garnier i bardzo ciężko go pobić :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie ma bardzo nietypowe :)
OdpowiedzUsuńmój ulubiony jest z johnsona body care krem do rąk dobrze nawilża ładnie pachnie - polecam!
OdpowiedzUsuńojjj sama nie wiem używam różnych kremów ale czesto sięgam po nivea :D jest gęsty i czesto na noc nakładam :*
OdpowiedzUsuńNie wpadł mi w oko, ja mam w planach zakup kremu do rąk z the body shop ;)
OdpowiedzUsuńdobrze, że go jednak nie kupiłam :)
OdpowiedzUsuńNie używałam go jeszcze.
OdpowiedzUsuńNie widziałam go nigdy. Szkoda, że pompka się zacięła i używanie kremu nie jest zbyt wygodne.
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad nim, jednak dobrze że go nie wzięłam :)
OdpowiedzUsuńPomysł z pompką mógłby wydawać się super, szkoda tylko, że nie działa :/
OdpowiedzUsuńHeh dokładnie ;/
UsuńA tak wokół niego chodziłam i dobrze, ze jednak się nie zdecydowałam; bo ta pompka doprowadzała by mnie do szaleństwa ;p
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że nie widziałam go jeszcze w biedronce. Może krem nie wypadł zbyt świetnie ale w ostatnim czasie będąc w biedronce skusiłam się na mały zestaw z kremem do twarzy, peelingiem i maseczką i musze przyznać że z kremu jestem okropnie zadowolona. Sprawuje się lepiej niż kremu z apteki za które płaciłam ogromne pieniądze :)
OdpowiedzUsuńJa lubię kremy z Nivei :)
OdpowiedzUsuńA ja myślałam, że to samoopalacz ;D
OdpowiedzUsuńWygląda całkiem przyjemnie, nie wiedziałam, że mają taki w ofercie :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że pompka okazała się takim bublem, miała być ułatwieniem w aplikacji a tu proszę....
OdpowiedzUsuńświetny blog !
OdpowiedzUsuńjeśli masz czas zapraszam :)
oraz zachęcam do obserwacji.
http://kolorowy-ptak.blogspot.com/2015/09/witam-wszystkich-w-ten-jakze-piekny.html
Fajne rozwiązanie z tą pompką. U mnie z Avon najlepiej sie spisuje
OdpowiedzUsuńIt is the need of the hour.. For More updates on Govt. Exams visit : kidsfront.com/govt-jobs-exams and secure good marks.
OdpowiedzUsuńten krem jest genialny! używam od lat! :)
OdpowiedzUsuńKrem wygląda całkiem fajnie. jesli dobrze regeneruje ręce to byłoby super. Sprawdzę i zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńJest świetny na co dzień. Wchłania się bardzo szybko - te dwa zdania mnie przekonują. Poszukam, kupię i sprawdzę.
OdpowiedzUsuńNiedrogi krem i wygląda przyzwoicie. To, że nie działa pompka nie ma dla mnie znaczenia. Ważne aby produkt sam w sobie był ok.
OdpowiedzUsuńWitam.Komentuję posty od czasu do czasu ale ten mnie zainteresował. Chętnie sprawdzę jakość tego kremu. Cena zachęca, zobaczymy jak z działaniem.
OdpowiedzUsuń