Od producenta:
Regularne złuszczanie naskórka pobudza odnowę komórkową, odświeża cerę i odmładza jej wygląd. Peeling doskonale przygotuje skórę na przyjęcie składników aktywnych w dalszych etapach pielęgnacji. Wyjątkowa formuła peelingu jest bogata w ekstrakt z owoców moreli o działaniu nawilżającym i oczyszczającym oraz rozdrobnione łupinki orzecha królewskiego, które odpowiadają za doskonałe własności ścierające i usuwają martwy naskórek. Może być stosowany zarówno do twarzy, jak i do ciała.
Rezultaty:
Idealnie gładka skóra
Czysta i promienna cera
Mniej widoczne pory
Mniej zaskórników
Skład:
Skład:
Aqua, Juglans Regia (Walnut) Shell
Powder, Glyceryl Stearate SE, Glycerin, Sodium Lauerth Sulfate,
Polyethylene, Cetearyl Alcohol, Cocamidopropyl Betaine, Cetyl Alcohol,
Glyceryl Stearate, Prunus Armeniaca (Apricot) Fruit Extract, Polysorbate
60, Cetyl Acetate, Acetylated Lanolin Alcohol, PEG-100 Stearate,
Ceteareth-20, Titanium Dioxide, Carbomer, Triethanolamine, DMDM
Hydantoin, Methylparaben, Propylparaben, Parfum, Benzyl Alcohol, Benzyl
Benzoate, Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Limonene.
Opinia:
Peeling zamknięty jest w tubie o pojemności 150 ml, za którą płacimy jakieś 12 zł. Szata graficzna bardzo mi się podoba, ale to nie jest najważniejsze. Zapach jest ładny i jak dla mnie pachnie mirabelkami. Produkt jest gęsty i zawiera w sobie dużo drobinek, które są dość ostre, więc trzeba trochę uważać. Po użyciu peelingu skóra jest bardzo gładka i nie pojawia się uczucie ściągnięcia. Rzeczywiście widoczne pory i zaskórniki są mniej widoczne. Jest to jeden z niewielu produktów,
który praktycznie w 100% spełnia obietnice producenta. W dodatku jest bardzo wydajny, używam go od 3 miesięcy, może i dłużej, a używam go zazwyczaj co 2 dni. Małym minusem tego produktu jest zmywanie go, bo trzeba się trochę pomęczyć, ale tragedii nie ma. Jestem z niego naprawdę zadowolona i jest to kolejny produkt z tej firmy, który mnie nie zawiódł.
który praktycznie w 100% spełnia obietnice producenta. W dodatku jest bardzo wydajny, używam go od 3 miesięcy, może i dłużej, a używam go zazwyczaj co 2 dni. Małym minusem tego produktu jest zmywanie go, bo trzeba się trochę pomęczyć, ale tragedii nie ma. Jestem z niego naprawdę zadowolona i jest to kolejny produkt z tej firmy, który mnie nie zawiódł.
Znacie ten peeling? Co o nim myślicie? Jakie są wasze ulubione produkty tego typu?
"Young Volcanoes"
Właśnie kończy mi się peeling z Eveline do twarzy i cieszę się, że znalazłam coś nowego. Mój obecny bardzo lubię ale jestem otwarta na nowości :D. Chętnie go wypróbuję :).
OdpowiedzUsuńKusi mnie i chyba go w końcu kupię - teraz jet nawet na promocji w biedrze :D a nie wiesz czy ta wersja i wersja so pretty jest taka sama czy się czymś różni?
OdpowiedzUsuńZ tego co zauważyłam, to są różnice w składnie (głównie w kolejności składników). ;)
Usuńfajny peeling :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
nie znam tego peelingu, ale zaciekawiłaś mnie nim i pewnie się na niego skuszę ;)
OdpowiedzUsuńMoże jak w końcu wykończę swoje to skuszę się na ten ;)
OdpowiedzUsuńcała seria Świat Natury jest fantastyczna, a ten peeling to mistrzostwo świata, oczyszcza i nie podrażnia, nawilża i wygładza... super produkt
OdpowiedzUsuńdawno nie robiłam żadnego "normalnego" peelingu :) tylko taki z czarnego mydła :)
OdpowiedzUsuńja jakoś nie lubię peelingów, ale na pewno ładnie pachniał ;)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie najlepszy jest żel peelingujący z bebeuty z biedry :> jest za 5 zł i świetnie działa ;)
OdpowiedzUsuńkusi mnie ta seria z tej firmy
OdpowiedzUsuńTak się szykowałam do kupna tego peelingu ale nie byłam przekonana:)
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu, ale jak zachęca zapachem to pewnie by mnie skusił. :P
OdpowiedzUsuńLubię ta firmę !:) na pewno wypróbuję go :)
OdpowiedzUsuńJa obecnie mam peeling myjący z Yves Rocher - jest bardzo delikatny. Mocnym ździerakiem i to co dwa dni nie byłabym w stanie traktować swojej twarzy, bo jest bardzo wrażliwa.
OdpowiedzUsuńMiałam go jeszcze w starej szacie graficznej i też byłam mega zadowolona :) W sumie to mój ulubiony peeling :)
OdpowiedzUsuńMój ulubiony peeling od kilku lat, chyba nigdy się z nim nie rozstanę ;)
OdpowiedzUsuńja jeszcze tego nie używam ;]
OdpowiedzUsuńwww.allex096.blogspot.com :)
Hmm mam morelowo-orzechowy peeling z Sorayi, ale3 posiada zupełnie inne opakowanie. Chyba zmieniali design produktów.
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, akurat czegoś takiego szukam :)
OdpowiedzUsuńNie używałam (:
OdpowiedzUsuń♥ super kochana!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam z Gdyni
Ola
Pierwszy raz spotykam się z tym produktem :)
OdpowiedzUsuńFajny jest :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie szukałam czegoś z ostrzejszymi drobinkami:)
OdpowiedzUsuńNie nie znałam go, wygląda na skuteczny .
OdpowiedzUsuńmnie czesto peelingi uczulaja :c
OdpowiedzUsuńHmm.. a ja osobiście nie jestem fanka Sorayi, ponieważ już kilka razy przejechałam się na ich produktach ;)
OdpowiedzUsuńale z tego co piszesz, peeling nie wydaje się takim bublem, na które ja trafiałam ;)
http://carmenlolka.blogspot.com/
ja tez jestem z niego niesamowicie zadowolona- super oczyścił moja skore, wygładził ja złuszczył martwy naskorek a nie podrażnił ! Pięknie pachnie, jest bardzo wydajny w mojej kosmetyczce zamieszka na dluzej :)
OdpowiedzUsuńChętnie go wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuń